W ubiegłym roku państwu nie udało się ściągnąć dziesięciu miliardów złotych z podatków - zarówno tych bezpośrednich, jak i tych z VAT-u czy akcyzy. W tym roku fiskusowi wyciekło aż piętnaście miliardów złotych. Dla porównania dochody państwa w tym roku mają wynieść prawie 130 miliardów złotych. Dziura podatkowa to więc prawie dwanaście procent dochodów państwa.

Według wiceministra finansów Jana Rudowskiego winę za te ogromne niedobory ponoszą posłowie. Sejm bowiem odrzucił nowelizacje ustawy o podatku VAT. Dzięki tej ustawie miała poprawić się ściągalność podatków: "Jednym z największych problemów w pracy aparatu skarbowego aktualnie jest to obsługa zwrotów podatku od towarów i usług". Ponadto pogarsza się kondycja polskiej gospodarki. Spadają więc wskaźniki według, których szacowane były dochody z podatków. Ministerstwo finansów w spadku ministrowi Belce zostawi propozycje naprawy ściągalności podatków, m.in. wydłużenie czasu rozliczenia się z VAT-u. Nie wiadomo jednak czy nowy szef resortu te propozycje zaakceptuje.

foto Archiwum RMF

17:35