Po raz pierwszy od lat spadła liczba zaginięć nastolatków i dzieci. Było ich mniej o niemal tysiąc - wynika z danych Komendy Głównej Policji, które poznała "Rzeczpospolita".

Od ponad pięciu lat liczba zaginionych systematycznie rosła - zarówno dorosłych, jak i nieletnich. W 2015 roku niekorzystny trend po raz pierwszy się odwrócił. Ogólna liczba zaginięć zmalała o niemal 400, a w przypadku dzieci i nastolatków spadek jest jeszcze bardziej widoczny. Łączna liczba zaginięć nieletnich w zeszłym roku była o prawie tysiąc mniejsza - informuje "Rzeczpospolita" na podstawie uzyskanych danych.

W zeszłym roku zaginęło 20 458 osób. Z policyjnych danych wynika, że w przypadku dzieci i młodzieży ubyło zaginionych praktycznie we wszystkich grupach wiekowych. Najmłodszych dzieci (do siedmiu lat), a także nieco starszych (od siedmiu do 13 lat) zaginęło w każdej z grup o blisko 60–80 mniej. W przypadku 14–17-latków, będących najliczniejszą grupą ginących małoletnich, spadek jest jeszcze wyraźniejszy: zaginęło ich blisko 5,8 tys., czyli o ponad 800 mniej.

Dzieci i nastolatki rzadziej uciekają z domów – a to w ich przypadku było głównym powodem zaginięć. Na spadkowy trend nakłada się też pogłębiający się niż demograficzny - ocenia psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński.

(mpw)