To urazy głowy były przyczyną śmierci 39-letniej ekspedientki z Sosnowca, wykazała sekcja zwłok. Kobieta zginęła w poniedziałek rano. Została kilkadziesiąt razy uderzona butelką. Zabójca był pijany. 32-letni morderca z Sosnowca został przesłuchany. Przyznał, że zabił, bo kobieta nie chciała mu nic sprzedać na kredyt.

Prokuratura postawiła Pawłowi S. zarzut zabójstwa i rozboju. Mężczyzna przyznał się do winy. Powiedział, że zamordował, bo ekspedientka nie zgodziła się dać mu towaru na kredyt.

32-latkowi grozi dożywocie. Prokuratura zapowiedziała, że złoży wniosek o aresztowanie mężczyzny.

W poniedziałek rano do osiedlowego sklepu w Sosnowcu wszedł mężczyzna i zamknął drzwi od środka. Świadkowie poinformowali policję o szamotaninie. Po pewnym czasie napastnik wyszedł ze sklepu. Przechodniom udało się go zatrzymać do przyjazdu policji.

Na miejsce przyjechało także pogotowie, jednak próby reanimacji ekspedientki nie przyniosły rezultatu. Jej obrażenia były na tyle poważne, że zmarła. Mężczyzna był również pokaleczony, więc został przewieziony do szpitala i opatrzony.

Wiadomo, że ofiara miała męża i kilkunastoletniego syna. Była właścicielką sklepu, w którym straciła życie.