Sopot żegna się ze swoimi potokami. Dziś rozpoczęto inwestycje mającą wyprowadzić wody płynących przez kurort potoczków w głąb Zatoki Gdańskiej. Dotychczas wpadały one po prostu do Zatoki. Teraz wzdłuż sopockiej plaży powstaną specjalne kolektory, a potoki będą uchodzić do morza dwoma rurami kilkaset metrów od brzegu.

Ma to uchronić dolny taras miasta przed podtopieniami i zapewnić wysoką czystość wód przybrzeżnych, także jeśli chodzi o normy unijne. Obawy mają jednak naukowcy. Taka metoda nie będzie skuteczna - mówi prof. Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie.

To nie urzędnicy robili te opracowania. Robiły to osoby kompetentne - broni projektu Elżbieta Turowiecka, naczelnik wydziału inżynierii i ochrony środowiska w UM Sopot:

Inwestycja będzie kosztować prawie 50 mln złotych. Ma się zakończyć w czerwcu przyszłego roku.