Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, Donald Tusk przegrałby z Andrzejem Dudą - wynika z sondażu, przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu" przez Instytut Badań Pollster. Podium zamknąłby Robert Biedroń.

W piątek, przypomnijmy, Donald Tusk zadeklarował na antenie TVN24, że stanąłby w wyborcze szranki, gdyby na kandydowanie zdecydował się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Szef Rady Europejskiej odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy rośnie jego determinacja, by wrócić do polskiej polityki.

Za wcześnie jest na spekulacje. Znam te niektóre opinie i życzenia, ale jedno mogę powiedzieć dzisiaj: gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować (w wyborach prezydenckich), to nie wahałbym się ani chwili i stanąłbym do takiego pojedynku - powiedział Tusk.

Możecie w Polsce zapytać prezesa Kaczyńskiego, czy przyjmuje takie wyzwanie - dodał, a dopytywany, czy rzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu rękawicę, odparł: Powiedzmy, że jest to takie badawcze pytanie o nastrój pana prezesa.

Dzień później do słów Donalda Tuska odniosła się w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka PiS Beata Mazurek: jak stwierdziła, rzucenie przez niego wyzwania Jarosławowi Kaczyńskiemu to "rejterada przed prezydentem Andrzejem Dudą".

To sygnał, że Tusk nie będzie startował w wyborach, bo wie, że Jarosław Kaczyński nie wybiera się kandydować - oceniła Mazurek i dodała: Donald Tusk nie chce przegrać z Andrzejem Dudą, który według prezesa Kaczyńskiego będzie kandydatem na prezydenta w 2020 roku.

Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" wynika, że rzeczniczka PiS może mieć sporo racji - ogłasza dzisiaj natomiast ten dziennik.

Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, aż 32 proc. badanych opowiedziałoby się za następną kadencją dla Andrzeja Dudy. Donald Tusk jest numerem dwa i cieszy się poparciem 21 proc. respondentów. Medalową stawkę zamyka Robert Biedroń, którego chce poprzeć 17 proc. badanych - podaje "SE".

Zdaniem politologa prof. dr hab. Rafała Chwedoruka, który skomentował dla gazety wyniki sondażu, badanie potwierdza, że Andrzej Duda byłby faworytem pierwszej tury wyborów prezydenckich, ale rozstrzygnięcie drugiej tury nie jest wcale oczywiste.

Najciekawsze jest to, na ile w takim przypadku można by sumować elektorat Tuska i Biedronia - wyjaśnił Chwedoruk, podkreślając, że najbliższych wyborów prezydenckich Prawo i Sprawiedliwość nie może traktować jako formalności.


(e, ak)