48,7 proc. ankietowanych nie ma zdania, kto mógłby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego w roli lidera Zjednoczonej Prawicy – wynika z sondażu dla rp.pl. 19 proc. wskazało Mateusza Morawieckiego; 7,8 proc. Andrzeja Dudę, 6,8 proc. Zbigniewa Ziobrę, a 5,3 proc. - Jarosława Gowina.

W sondażu SW Research dla rp.pl, którego wyniki opublikowano w sobotę, padło pytanie: "Którego polityka Zjednoczonej Prawicy uważa Pani/Pan za potencjalnego następcę Jarosława Kaczyńskiego w roli lidera?"

W badaniu 19 proc. ankietowanych wskazało Mateusza Morawieckiego. Według 7,8 proc. następcą Kaczyńskiego mógłby zostać Andrzej Duda. 6,8 proc. widziałoby w tej roli Zbigniewa Ziobrę.

5,3 proc. uważa, że następcą Kaczyńskiego mógłby zostać Jarosław Gowin. Według 3,4 proc. respondentów Kaczyńskiego mógłby zastąpić Joachim Brudziński. 9 proc. badanych widziałoby w tej roli innego polityka. 48,7 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

"Przyszłego lidera Zjednoczonej Prawicy w osobie Mateusza Morawieckiego częściej widzą mężczyźni (23 proc.) niż kobiety (15 proc.). Obecnego premiera za następcę Jarosława Kaczyńskiego uważa co czwarta osoba zarabiająca w granicach 1001-2000 zł i niewiele mniejszy odsetek respondentów z największych miast. Rzadziej niż pozostali Mateusza Morawieckiego wskazywali respondenci między 35 a 49 rokiem życia (14 proc.) oraz posiadający wykształcenie zasadnicze zawodowe (16 proc.)" - skomentował wyniki badania wiceprezes zarządu agencji badawczej SW Research Piotr Zimolzak.

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 15.09-16.09.2020 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby - jak podała agencja badawcza - została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania; przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Joachim Brudziński o kryzysie w Zjednoczonej Prawicy: Dymisje będą, to chyba oczywiste