NSZZ "Solidarność" ma przeprosić Komitet Obrony Demokracji za stwierdzenie, że w szeregach KOD są m.in. byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa i Wojskowych Służb Informacyjnych - uznał Sąd Okręgowy w Gdańsku. Decyzją sądu "S" ma również przekazać 10 tys. zł na rzecz WOŚP. Tym samym sąd uwzględnił pozew KOD przeciwko władzom "S". Wyrok nie jest prawomocny. Solidarność już zapowiedziała odwołanie.

Sprawa ma związek ze sporem wokół organizacji ubiegłorocznych obchodów podpisania Porozumień Sierpniowych na Placu Solidarności w Gdańsku.

Organizujący własne uroczystości pomorski KOD zaprosił również przedstawicieli Solidarności.

W odpowiedzi - prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" - przyjęło stanowisko, w którym zaproszenie KOD uznało za "bezczelną prowokację".

Jak tłumaczono, centralne uroczystości zaplanowano 31 sierpnia w Lubinie (Dolnośląskie).

Solidarność przegrała z KOD proces o stwierdzenie, że wśród jego działaczy są "byli esbecy, tajni współpracownicy i liczni przedstawiciele resortówek PRL-owskiej nomenklatury".

A konkretnie chodzi o "mamy tu na myśli tak widocznych i aktywnych prominentnych działaczy KOD, jak byli SB-cy, funkcjonariusze WSI, TW i liczni przedstawiciele resortowej PRL-owskiej nomenklatury. Słowem: nie potrafimy sobie wyobrazić wspólnego świętowania z ludźmi, dla których refleksją nie jest słowo przepraszam, a jedynie rozpacz, że nie da się wyżyć za 2 tys. po zmniejszeniu SB-eckiej emerytury" - stwierdził władze Solidarności w sierpniu ubiegłego roku.

Ostatecznie, pomorski KOD przeniósł miejsce organizacji obchodów 37. rocznicy Sierpnia'80 z Placu Solidarności przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w okolice pobliskiej Sali BHP Stoczni Gdańskiej.

Było to skutkiem decyzji wojewody pomorskiego, który w odpowiedzi na pismo władz komisji zakładowej NSZZ "S" Stoczni Gdańskiej, zgodę na organizowanie "zgromadzeń cyklicznych" w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych przyznał Solidarności.

(ug)