Dzisiaj święto żołnierzy. Nie wszyscy jednak mają powody do radości. Wkrótce zostanie zlikwidowana jednostka saperów z Dębicy. Tylko w tym roku dębiccy saperzy interweniowali ponad 230 razy.

Dwa dni temu unieszkodliwili 400 bomb lotniczych. "Teraz mamy praktycznie wszędzie blisko. Ponad 100 kilometrów jest najdalszy rejon. Jeżeli będziemy przeniesieni liczba kilometrów wzrośnie do 150-190. Dla sapera żadna sprawa nie jest prosta. Każde zadanie jest trudne, każde wymaga odpowiedniego przygotowania, odpowiednich fachowców. Saper ma przede wszystkim w czasie pokoju usuwać przedmioty niebezpieczne i wybuchowe, prowadzić wyburzenia, uczestniczyć w akcjach przeciwlodowych, przeciwpowodziowych. My saperzy generalnie każde zadanie jesteśmy w stanie wykonać" - mówią saperzy. Po likwidacji dębickiego pułku tylko część żołnierzy znajdzie nową pracę. Święto wojska, a jednak w smutnym nastroju...

foto Krzysztof Powrózek RMF Rzeszów

14:30