Krakowianie przez ponad 200 dni w roku oddychają zanieczyszczonym powietrzem. Nie lepiej jest w innych małopolskich miastach: Nowym Sączu, Tarnowie, Gorlicach czy Olkuszu - donosi "Dziennik Polski".

Prawie 100 mln euro zł rocznie - tyle mogą wynieść kary, które Unia Europejska nałoży na Polskę za przekraczanie norm zanieczyszczenia powietrza. To mniej więcej tyle, ile kosztuje wybudowanie potężnego Centrum Kongresowego w Krakowie.

Termin dostosowania się do unijnych przepisów już minął. Do 2011 r. mieliśmy znacząco zmniejszyć poziom pyłu zawieszonego, a do końca 2013 r. - rakotwórczego benzoalfapirenu. W obydwu przypadkach nie udało się tego zrobić.

Kary są nieuniknione. Nie wiadomo tylko, kiedy zostaną nałożone - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego. Przypomina, że zgodnie z prawem unijnym, w ciągu roku może być maksymalnie 35 dni, w których przekroczone są normy zanieczyszczenia powietrza. Tymczasem mieszkańcy Krakowa przez ponad 200 dni w roku oddychają smogiem.

W ostatnim rankingu Kraków zajął niechlubne trzecie miejsce na liście najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. Smog dusi również mieszkańców innych małopolskich miast: Nowego Sącza, Tarnowa, Gorlic czy Olkusza.

(mal)