Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zgonu 30-letniego mężczyzny w komendzie straży miejskiej w podwarszawskich Łomiankach. Podstawa prawna postępowania to nieumyślne spowodowanie śmierci.

Mężczyzna, który zmarł, został nietrzeźwy odnaleziony w toalecie centrum handlowego - to jego były pracownik.

Jak usłyszał nasz reporter, był dobrze znany lokalnym funkcjonariuszom. W ostatnich dwóch latach w związku z nadużywaniem przez niego alkoholu interweniowali kilkanaście razy. 

Strażnicy zabrali pijanego mężczyznę na swój posterunek. W pewnym momencie poprosili o pomoc policjantów, których siedziba jest w tym samym budynku. Poinformowali, że mężczyzna, którego zatrzymali, potrzebuje lekarza. Rozpoczęto reanimację, bo przestał oddychać. Po przyjeździe karetki lekarz stwierdził zgon.

Prokuratura będzie wyjaśniać, dlaczego doszło do zgonu. Sprawdzi też, dlaczego 30-latek nie trafił do izby wytrzeźwień, ani nie wezwano do niego pogotowia, od razu, gdy go odnaleziono.

(mal)