Warszawiacy budzą się zasypani śniegiem. Mimo całonocnej akcji 170 pługosolarek w Warszawie jeździ się dziś bardzo ciężko. Przez noc napadało ponad 12 cm śniegu. Widać to na zdjęciach nadesłanych przez słuchaczy na Gorącą Linię RMF FM.

Warunki do jazdy na ulicach Warszawy są bardzo trudne, mimo że pługosolarki pracują bez przerwy od wczoraj. Śniegu spadło tak dużo, że stolica wygląda o poranku jak górski kurort. Kierowcy powinni wyjść z domu znacznie wcześniej i przygotować się na dłuższą jazdę do pracy. Miejskie służby proszą kierowców, żeby przepuszczali pługi.

W Warszawie samochody poruszają się z minimalną prędkością, ulice się korkują. Teraz służby koncentrują się na udrożnieniu przejść dla pieszych i dojść do przystanków. Na drogach sytuacja powoli się poprawia, to znaczy jezdnie zamiast zasypane śniegiem, są czarne i mokre. Niestety korki wciąż napotkacie na ulicach Towarowej, Jana Pawła, czy na Wisłostradzie.

Tramwaje kursują bez większych problemów, ale jedna piąta wszystkich linii autobusowych nie trzyma się rozkładu, tylko jest w trasę wysyłana w miarę potrzeb.

Także pasażerowie pociągów muszą się przygotować na dłuższą jazdę w kierunku lotniska im. Chopina, powodem jest wciąż usuwana awaria zasilania. Na lotnisku spora część samolotów ma opóźnienia.

Na Mazowszu najtrudniej jeździ się trasami nr 62 i 48. Ponad 300 pługów i solarek pracowało całą noc, a śnieżna chmura, którą widzą drogowcy na radarze wciąż wisi nad północnym i centralnym Mazowszem.

Trudne warunki były prawdopodobnie przyczyną wypadku, do jakiego doszło w Płocku. W zderzeniu hondy civic i ciężarowego mana ranna została jedna osoba. Kierująca hondą 31-letnia kobieta wpadła w poślizg, a następnie auto zderzyło się czołowo z jadącym z przeciwka ciężarowym manem. Po zderzeniu honda civic wpadła do przydrożnego rowu.

Śnieg paraliżuje też Podlasie. Wsie odcięte od świata, opóźnione autobusy, trudne warunki drogowe - to obraz jaki opisuje reporter RMF FM Piotr Bułakowski. Kierowcy szczególnie muszą uważać na krajowej "ósemce" pod Augustowem. Na drodze oprócz zalegającego śniegu jest lód.

Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie wsi zostało zasypanych. W gminie Monieckiej i w okolicach Bielska Podlaskiego opóźnione są autobusy.

Synoptycy zapowiadają, że śnieg w północno-wschodniej części Polski ma padać cały dzień.