900 kilometrów dystansu, miesiąc żeglowania a zamiast żagli 14 ekranów. Z Krakowa właśnie wyrusza w wiślany rejs "Solarek", czyli łódź napędzana wyłącznie energią słoneczną. Celem podróży jest Gdańsk.

Te akumulatory to taki bufor, który pozwala zgromadzić nam energię, którą z paneli słonecznych dostajemy już od świtu - mówią Radek Wilczak i Przemek Witkowski, którzy popłyną do Gdańska. Na pokładzie jachtu znajdzie się także komputer, przenośny telewizor i urządzenia, których zwykle używa się w domu.

Obaj panowie już kiedyś przepłynęli identyczny dystans… przerobionym autem Syrena.