Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej prowadzone przez warszawską wojskową prokuraturę okręgową zostało przedłużone o kolejne sześć miesięcy, do 10 kwietnia 2012 roku - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.

Prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej rozpatrzył wniosek wojskowego prokuratora okręgowego w Warszawie o przedłużenie okresu śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej i wydał postanowienie o przedłużeniu śledztwa do 10 kwietnia 2012 roku - powiedział kapitan Marcin Maksjan z NPW. Dodał, że decyzja o przedłużeniu zapadła w środę.

Jest to już kolejne przedłużenie polskiego postępowania dotyczącego smoleńskiej katastrofy - ostatnio jego termin był zakreślony do 10 października.

Polskie śledztwo Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła już w dniu tragedii - 10 kwietnia 2010 roku. Jest ono prowadzone w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi".

W końcu sierpnia WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 roku zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku. Chodzi o organizację lotu Tu-154M w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia.

W połowie sierpnia prokuratura wojskowa powołała zespół 16 biegłych, który ma opracować ekspertyzę dotyczącą stanu technicznego Tu-154M, jego pilotażu w trakcie lotu do Smoleńska i technicznego przygotowania. W drugiej połowie września w Moskwie i Smoleńsku pracowali polscy prokuratorzy i biegli, którzy dokonali oględzin wraku Tu-154M oraz znajdujących się w siedzibie MAK w Moskwie elementów wyposażenia samolotu. Efekty ich prac mają zostać wykorzystane podczas przygotowania ekspertyzy przez powołany zespół.

Wrak polskiego Tu-154M jest w dyspozycji Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Wciąż nie wiadomo, kiedy miałoby dojść do jego przekazania Polsce. Komitet Śledczy FR podkreśla niezmiennie, że wrak maszyny jest dowodem również w jego śledztwie i powinien pozostać na terytorium Rosji do końca rosyjskiego postępowania.

WPO oczekuje też m.in. na końcową opinię dotyczącą zapisów utrwalonych w tzw. czarnych skrzynkach samolotu. Opinię ma wydać krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych.

Jak już wcześniej informowano, prokuratura wojskowa w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej przekazała dotąd 13 wniosków o pomoc prawną: osiem do Rosji, trzy do Białorusi, jeden do USA i jeden do Danii. Część wniosków została zrealizowana, niektóre są w trakcie realizacji.