Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie gróźb wobec prezesa Agory Wandy Rapaczyńskiej. Ujawniono, że domniemany zamachowiec żądał od niej 250 tys. dolarów. O groźbach Rapaczyńska poinformowała dwa dni temu sejmową komisję śledczą.

Składając wyjaśnienia przed sejmową komisją śledczą prezes Agory powiedziała, że anonimowy rozmówca telefoniczny poinformował ją, iż zaoferowano mu pieniądze za jej zabicie. Otrzymałam telefon, w którym męski głos poinformował mnie, że „ma na mnie zlecenie”. Ja na podstawie lektury gazet i powieści kryminalnych rozumiem, że chodzi o zlecenie na morderstwo i poinformował mnie, jakie kroki mam podjąć.

Rapaczyńska dodała wówczas także, że oczywiście istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to wygłup, ale istnieje też prawdopodobieństwo, że nie jest. Wkrótce potem szef MSWiA Krzysztof Janik zapowiedział, że policja zajmie się tą sprawą i w zależności od wyników podejmie decyzję, czy udzielić prezes Agory ochronę.

Dziś sejmowa komisja śledcza po raz drugi przesłuchuje prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego. Jutro wyjaśnienia miał składać Lew Rywin. Wiele jednak wskazuje to, że przesłuchania Roberta Kwiatkowskiego mogą się przedłużyć.

17:25