Prokuratura umorzyła śledztwo z zawiadomienia Hanny Gronkiewicz-Waltz w sprawie ukrywania piętnastu orderów w szafie urzędu miasta gdy prezydentem stolicy był Lech Kaczyński. Jak dowiedział się reporter RMF FM, prokuratorzy umorzyli postępowanie ze względu na przedawnienie się przestępstwa.

Kiedy Hanna Gronkiewicz-Waltz obejmowała Ratusz w Warszawie, któryś z urzędników odnalazł w szafie za kotarą w jednym z gabinetów reklamówkę z piętnastoma odznaczeniami dla pracowników likwidowanego urzędu. Odznaczenia wydane były w 2002 roku przez Aleksandra Kwaśniewskiego. To niecodzienne znalezisko natchnęło prezydent stolicy by napisać zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na ukryciu tych orderów.

Prokurator umorzył teraz to śledztwo. Fakt umorzenia nie oznacza jednak, że przestępstwa nie popełniono. Wręcz przeciwnie. W uzasadnieniu prokurator napisał, że tak się stało, nie można jednak było ustalić sprawcy, czyli tego kto schował ordery, a po drugie zawiadomienie złożono gdy przestępstwo się przedawniło.