Prokuratura Okręgowa w Łodzi będzie prowadzić śledztwo ws. nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Tomaszowi Komendzie – poinformował jej rzecznik Krzysztof Kopania. Komenda został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Po 18 latach wyszedł z więzienia, bo według śledczych nie popełnił tej zbrodni.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi będzie prowadzić śledztwo ws. nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Tomaszowi Komendzie – poinformował jej rzecznik Krzysztof Kopania. Komenda został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Po 18 latach wyszedł z więzienia, bo według śledczych nie popełnił tej zbrodni.
Tomasz Komenda w sądzie / Maciej Kulczyński /PAP

Śledztwo w sprawie skazania Komendy polecił wszcząć minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Prokuratura Okręgowa została wyznaczona do przeprowadzenia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych prowadzących postępowanie, dotyczące zabójstwa i zgwałcenia małoletniej, do którego doszło 31 grudnia 1996 roku, a które zakończone zostało bezzasadnym skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko mężczyźnie.

Przede wszystkim będziemy ustalać, czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które ukierunkowywałyby postępowanie przeciwko osobie niewinnej, bądź zatajania dowodów niewinności. Sprawa będzie badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia mężczyzny wolności - powiedział Kopania. Dodał, że w pierwszej kolejności prokuratorzy będą się zapoznawać z materiałem dowodowym, który zawiera się w 50 tomach. Następnie przystąpią do realizacji własnych czynności.


Tomasz Komenda został w 2004 roku prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Strzelinie.

Z prośbą o ponowne zajęcie się sprawą do ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry zwrócili się w zeszłym roku rodzice Małgorzaty K. Śledztwo zostało wznowione w 2017 r. W czerwcu ubiegłego roku prokuratura poinformowała, że w sprawie zbrodni zatrzymano Ireneusza M. Prokurator przedstawił mu zarzut popełnienia przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K.

W czwartek sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu warunkowo zwolnił Tomasza Komendę z odbywania kary 25 lat więzienia.

"Odszkodowanie dla Komendy powinno być wysokie"

Zadośćuczynienie za niesłuszne skazanie na 25 lat więzienia Tomasza Komendy powinno być wysokie - powiedział PAP dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu adw. Andrzej Grabiński. Temu człowiekowi złamano życie i tego nie będą w stanie naprawić żadne pieniądze - dodał.

Grabiński w rozmowie podkreślił, że Tomasz Komenda będzie mógł strać się o zadośćuczynienie dopiero po prawomocnym uniewinnieniu. Ta procedura może trwać wiele miesięcy - dodał mecenas.

Zdaniem dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu zadośćuczynienie dla Tomasza Komendy powinno być wysokie. Uważam, że należałoby orzec kwotę kilku milionów złotych. Do tej pory - o ile dobrze pamiętam - w historii polskiego wymiaru sprawiedliwościowi najwyższe zadośćuczynienie za niesłuszne pozbawienie wolności wyniosło 2,8 mln zł - powiedział mecenas.

Jak podkreślił Grabiński, trzeba mieć przy tym na uwadze, że Tomaszowi Komendzie "złamano życie". Nie miał on życia osobistego, możliwości kształcenia i zdobycia zawodu, takiego jak w warunkach wolnościowych. Prawdopodobnie nie wykonywał on pracy, a jeśli tak, to była ona w realiach pozbawienia wolności - niskopłatna. Będzie miało to wpływ na wysokość przyszłej emerytury. Do tego dochodzi trauma systemu penitencjarnego, czego nie da się przeliczyć na pieniądze - wyliczał. 

(mn)