Jest prokuratorskie śledztwo w sprawie eksplozji w mieszkaniu w Radomiu - dowiedział się reporter RMF FM Mateusz Wróbel. Gaz wybuchł wczoraj przed południem, zginęła jedna osoba. Z bloku ewakuowano pięćdziesiąt osób.

W tej chwili w bloku przy ulicy Żeromskiego w Radomiu, gdzie doszło do wybuchu gazu, pracują prokurator i ekspert budowlany. Zbierają dowody i sprawdzają, w jaki sposób doszło do tragedii, w której zginęła 80-letnia kobieta, a trzech mieszkańców zostało rannych. Jak dowiedział się nasz reporter w radomskiej prokuraturze, te czynności zostaną prawdopodobnie zakończone jeszcze dzisiaj.

Dopiero później zebrany materiał dowodowy pozwoli ocenić, czy doszło do przestępstwa i kto jest za nie odpowiedzialny. A być może już jutro po zakończeniu prac prokuratury do budynku będą mogli wejść eksperci, którzy sprawdzą stan techniczny instalacji gazowej. Na wszystkie niezbędne ekspertyzy wciąż czeka natomiast nadzór budowlany, który oceni, czy i kiedy lokatorzy będą mogli powrócić do swoich mieszkań.

Ze wstępnych oględzin budynku wynika, że konstrukcja klatki schodowej została naruszona. Nie wiadomo na razie, w jakim stanie jest instalacja gazowa. Być może i ona będzie wymagała poważniejszego remontu.