Policjanci zlikwidowali w śląskim Imielinie nielegalną fabrykę wyrobów tytoniowych. Zatrzymali trzech mężczyzn zaangażowanych w produkcję i przejęli 1,8 tony suszu tytoniowego o wartości około miliona złotych.

Nielegalna fabryka mieściła się w wynajętej hali przemysłowej w Imielinie. Trafiały do niej liście tytoniowe, które następnie rozdrabniano i wypuszczano na czarny rynek jako gotową do palenia krajankę tytoniową. W hali znajdowała się specjalna maszyna służąca do cięcia liści tytoniu, duże ilości foliowych opakowań strunowych oraz etykiet reklamujących tytoń.

Zatrzymani mają od 41 do 46 lat. Dwóch z nich to mieszkańcy Będzina, trzeci nie ma stałego miejsca zamieszkania.

Rośnie ilość sprzedawanego nielegalnie w Polsce tytoniu

W ostatnim czasie rośnie ilość sprzedawanego w Polsce tytoniu. Coraz częściej zdarzają się przypadki wykrycia wytwórni krajanki w woj. śląskim. Na ich trop wpadają nie tylko policjanci, ale też celnicy, Straż Graniczna i ABW. Właściciele nielegalnych manufaktur sprowadzają tytoniowe liście, rozdrabniają je - często za pomocą niszczarek do dokumentów - po czym sprzedają, najczęściej na aukcjach internetowych.

W pierwszej połowie marca funkcjonariusze Służby Celnej ze Śląska współpracujący z funkcjonariuszami ABW przejęli ponad 52 tony nielegalnego tytoniu, którego wartość oszacowano na 13 mln złotych. Także w marcu wspólna akcja celników ze Śląska, policjantów z CBŚ oraz Komendy Miejskiej Policji w Katowicach zaowocowała zatrzymaniem 14 ton nielegalnego tytoniu.

(mal)