Rodzinny dramat w Winiownie pod Częstochową. Policja zatrzymała 77-latka, który zabił siekierą swoją ciężko chorą żonę. Mężczyzna przyznał się do zbrodni podczas przesłuchania. Teraz grozi mu dożywocie.

Do tragedii doszło w miniony czwartek. Do jednego z domów w Winiownie wezwano pogotowie. Załoga karetki szybko powiadomiła policję, bo w domu odkryto zakrwawione ciało starszej kobiety. Wiadomo było, że ofiara zginęła od ciosu w głowę. Później policjanci znaleźli też siekierę, którą zadano cios.

Pierwsze podejrzenia padły na męża kobiety. Funkcjonariusze szybko odnaleźli go w pobliżu domu.

Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do morderstwa. Na razie jednak nie wiadomo, dlaczego zabił swoją żonę. Policja próbuje ustalić, czy zbrodnię można wiązać z poważną chorobą kobiety.

77-latek trafił do aresztu na 3 miesiące. Grozi mu dożywocie.