W jednej z dzielnic Bierunia, świeżo wyremontowane po ubiegłorocznej powodzi domy pękają i opadają. Działalność kopalni "Piast" spowodowała, że w ciągu ostatnich tygodni teren obniżył się o około pół metra.

Mieszkańcy dzielnicy Bijasowice chcą jak najszybciej spotkać się z władzami kopalni. Żądają odszkodowań i zmiany technologii wydobycia. Domagają się także powołania przez Kompanię Węglową komisji, która oszacuje straty.

Nękają nas od powodzi dość mocne wstrząsy, cały praktycznie dom w środku popękał, zrobiła się pajęczyna - powiedział naszemu reporterowi jeden z mieszkańców.

Dziennie dochodzi do co najmniej dwóch silnych, odczuwalnych wstrząsów. Zniszczenia widać gołym okiem. W mieszkaniach pękają ściany, odpadają kafelki i rozchodzą się panele. Pieniądze z budżetu miasta, za które mieszkańcy wyremontowali swoje mieszkania po ubiegłorocznej powodzi zostały wyrzucone w błoto.