Dwie osoby – 16-miesięczna dziewczynka oraz 73-letnia kobieta – zmarły w styczniu w województwie śląskim na groźną chorobę meningokokową. Zapadło na nią w tym roku w sumie już 6 osób – poinformowała Anna Szczerba-Sachs, zastępca wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

Właśnie na Śląsku epidemiolodzy notują najwięcej zakażeń. Dlatego co najmniej kilkaset osób z Bytomia i Piekar Śląskich będzie objętych profilaktycznymi szczepieniami.

Trudność w walce z meningokokami polega na tym, że działają one bardzo szybko - 50 proc. zgonów ma miejsce w ciągu doby od pojawienia się pierwszych objawów. Z kolei rozpoznanie jest trudne, bo objawy posocznicy mogą przypominać zwykłą grypę - to bóle głowy, wymioty, biegunka i gorączka. Śmiertelność w przypadku zapalenia opon mózgowych to ok. 10 proc., a posocznicy - nawet 70 proc.

Meningokoki rozmnażają się tylko w organizmie człowieka - w jamie nosowo-gardłowej. Okres wylęgania to średnio 3-4 dni. Zarazić się można tylko od chorego lub zdrowego nosiciela, przy bardzo bliskim kontakcie - np. jedzeniu z jednego talerza czy pocałunku.