Szesnastolatka postrachem gimnazjum w Czechowicach-Dziedzicach na Śląsku. Agresywna dziewczyna przez kilka miesięcy regularnie wymuszała pieniądze od innych uczniów. Teraz czeka ją rozprawa przed sądem rodzinnym.

Jak to możliwe, że jedna uczennica podporządkowała sobie większość uczniów? Pomogły jej warunki fizyczne, a poza tym zadziorność i fakt, że nie przebierała w środkach. Kiedy ktoś nie chciał dać jej pieniędzy, straszyła pobiciem lub od razu biła. To wszystko sprawiło, że choć wymuszała pieniądze zupełnie sama, bali jej się nawet chłopcy.

Zazwyczaj żądała dwóch złotych, czasem nieco więcej. Bywały dni, że w krótkim czasie zdobywała w ten sposób nawet do 30 złotych. Pieniądze wydawała na przyjemności.

Złapano ją, bo uczniowie w końcu nie wytrzymali i poskarżyli się nauczycielom, a ci zawiadomili policję. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marcina Buczka: