Aleksandra Jakubowska, jako wiceminister kultury próbowała w ubiegłym roku powstrzymać prywatyzację Wydawnictwa Literackiego, nie mając do tego uprawnień i za plecami ministra Andrzeja Celińskiego. Tak twierdzi jedna z telewizji komercyjnych.

Zastanawia staranność, z jaką Aleksandra Jakubowska troszczyła się o Wydawnictwo Literackie. Wszak pani minister musiała to robić tak, by o niczym nie dowiedział się jej pryncypał.

Jeszcze bardziej zastanawia fakt, że owe zabiegi zbiegły się w czasie z przetargiem na lidera na rynku podręczników, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. O WSiP konkurowały Agora i Muza, w której znaczące udziały ma niejaki Włodzimierz Czarzasty, sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Z zeznań pani prezes Wandy Rapaczyńskiej przed sejmową komisją śledczą wynika, że Lew Rywin powiedział jej kiedyś, iż Agora tego przetargu nie wygra, bo nie daje łapówek.

Agora rzeczywiście nie wygrała, a komisja przetargowa wybrała Muzę słynnego „Włodka”. Gdyby transakcji nie wstrzymano, to Muza Czarzastego mogłaby sobie do dominacji na rynku podręczników (po przejęciu WSiP) dołożyć jeszcze prawa do wydawania klasyków. WL publikuje bowiem dzieła Stanisława Lema, Wisławy Szymborskiej oraz Czesława Miłosza.

Jeśli rzeczywiście był taki plan – a pani mister zaprzecza - to się nie powiódł. Muza została z niczym, a ofiarna pani minister ma kłopot z ujawnieniem działań ponad głową ministra, swojego szefa. W powodzi innych kłopotów ten to właściwie pestka.

09:15