Fouad El Morabit, jeden z podejrzanych o udział w zamach w Madrycie, podczas pobytu w Niemczech swobodnie nawiązywał kontakty z innymi terrorystami – pisze w najnowszym wydaniu tygodnik „Focus”. Stało się tak, gdyż urzędnicy niemieckiego MSZ popełnili ciężki błąd.

Urzędnicy niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych popełnili ciężki błąd, przez co Marokańczyk podejrzany o związki z islamskimi terrorystami przez pewien czas pozostawał poza kontrolą. Chodzi o to, że niemiecki MSZ nie przekazał służbom bezpieczeństwa informacji, że Fouad El Morabit będzie przez jakiś czas przebywać w Niemczech.

Przez to zaniedbanie Morabit swobodnie mógł nawiązywać kontakty z innymi terrorystami. I tak też robił – w Niemczech spotkał się m.in. z osobą podejrzaną o współudział w przygotowaniu zamachów z 11 września 2001 roku w USA

Dodajmy, że po ataku na Madryt wzrosło poczucie zagrożenia atakami terrorystycznymi w Polsce - takie dane przynosi sondażu CBOS-u. Teraz aż 87 proc. badanych ocenia, że Polska może stać się celem ataków terrorystycznych w związku z obecnością naszych wojsk w Iraku. Jeszcze w grudniu sądziło tak 71 proc. Polaków.