​5 tysięcy złotych nagrody wyznaczono za pomoc w odnalezieniu pojemników z promieniotwórczym kobaltem skradzionych w Poznaniu. Tamtejsza policja chce też aresztu dla trzech mężczyzn zatrzymanych wczoraj w tej sprawie.

Nagrodę wyznaczono nie tylko za wskazanie miejsca, gdzie są ołowiane pojemniki z kobaltem, ale też za pomoc w ujęciu kolejnych złodziei.

Cała trójka zatrzymana wczoraj usłyszała zarzuty kradzieży ołowianych przedmiotów z magazynu, w którym był też kobalt. Do kradzieży izotopu mężczyźni jednak nie chcą się przyznać.

Policjanci ustalili, że osób zamieszanych w kradzież jest więcej. Dopóki pozostali nie zostaną złapani, pierwszych trzech mężczyzn powinno zostać w areszcie. Sąd dzisiaj podejmie w tej sprawie decyzję.

W firmie, z której skradziono kobalt, trwa dziś kontrola Państwowej Agencji Atomistyki.

Ważą łącznie ponad 1000 kilogramów

22 kapsuły zniknęły z firmy składującej odpady w piątek. Zamknięte nie stanowią zagrożenia, ale próba rozszczelnienia kapsuł stwarza niebezpieczeństwo. Pojemniki ważą łącznie ponad 1000 kilogramów - każda 45 lub 70 kilogramów.

Policja apeluje do ewentualnych znalazców kapsuł o informację. Najlepiej dzwonić na numer 112 lub powiadomić Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu tel. 61 854 99 00, 61 854 99 10. Uruchomiono też specjalną infolinię: 800 130 334.

(MRod)