Właściciel sklepu w Bytomiu oficjalnie sprzedawał telefony, nieoficjalnie był narkotykowym dilerem. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty. W jego sklepie policjanci znaleźli prawie 400 działek amfetaminy, marihuanę i haszysz.

Właściciel sklepu sprzedawał narkotyki tylko tym osobom, które dobrze znał lub ich znajomym. To miało być jego zabezpieczenie. I być może dlatego w sklepie nie było specjalnych skrytek. Policjanci znaleźli narkotyki między innymi w sklepowych szafkach, a także w szufladzie biurka, gdzie sprzedawca trzymał telefony, karty i inne akcesoria.