Sąd Rejonowy w Olsztynie uniewinnił maszynistę, który 20 sierpnia ubiegłego roku skierował pociąg z Katowic na tor, gdzie z przeciwnej strony jechał skład z Elbląga. Do incydentu doszło w olsztyńskim Gutkowie.

Według sędziego maszynista nie spowodował zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. 

Z zeznań świadków nie wynika, aby w tym czasie w przejeździe czy okolicy był ktokolwiek zagrożony - uzasadniał sędzia. 

Sąd przyznał, że maszynista rozmawiał przez telefon w czasie prowadzenia pociągu, ale nie to go miało rozproszyć. Mężczyzna tłumaczył, że oślepiło go słońce i przez to skierował się na niewłaściwy tor. Po chwili jednak naprawił swój błąd hamując jeszcze w granicach stacji. 

Prokuratura domagała się dla mężczyzny 2 lat więzienia w zawieszeniu na pięć i kary grzywny. 

Obecnie maszynista jest zawieszony w obowiązkach służbowych.

(mal)