Skandynawski autobus wycieczkowy zatrzymany w Kielcach próbował uciec i uniknąć płacenia mandatu. Inspektorzy Transportu Drogowego wykazali, że przewoźnik nie ma ważnej licencji na przewóz, a kierowca nie robił sobie wymaganych przerw.

Inspektorzy byli zmuszeni wystawić kierowcy mandat – w sumie ponad 13 tysięcy złotych. Wtedy zaczęły się problemy. Kierowca nie miał zamiaru płacić, więc autobus trzeba było odstawić na parking.

Wezwany holownik, który go eskortował wjechał na plac, ale autobus już nie. Autobus pełen pasażerów uciekł. Musiała go zatrzymać policja w centrum Kielc - mówi Paweł Usidus główny inspektor transportu drogowego.

Po zatrzymaniu przez policję, inspektorzy usłyszeli jeszcze sporo wyzwisk. Pasażerowie markowali omdlenia, więc wzywano karetki. W końcu złożyli się na mandat i mogli jechać dalej.