Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych rozdał swoim podwładnym 170 mln zł na trzynastki - donosi "Fakt". "I nieważne, że ich zarobki przez 5 lat panowania prezesa Zbigniewa Derdziuka (53 l.) i tak wzrosły o ponad 300 zł! " - komentuje tabloid wspominając przy tym, że najbiedniejsi emeryci dostaną raptem 29 zł podwyżki.

Jak wynika z raportu NIK, przytaczanego przez "Fakt", na emerytury w przyszłym roku zabraknie ok. 52 mld zł. 

Dziennik wylicza, że w związku z trzynastkami, średnio na każdego z ok. 45 tys. pracowników przypadnie po 3800 zł, bo tyle wynosi pensja szeregowego pracownika ZUS.

Tymczasem, jak przypomina "Fakt", od lat od władz urzędu i rządu słyszymy, iż trzeba pożyczać pieniądze z banku - żeby je wypłacać - i ograniczać liczbę pobierających świadczenie. Ale na ekstrapensje dla armii urzędników jakoś finanse się znalazły - oburza się tabloid. 

Dziennik bulwersuje się również tym, że jak grzyby po deszczu rosną nowe siedziby ZUS. Urzędnicy co chwila zmieniają służbowe auta. I rozładowują stres na imprezach - takich, jak ta w Nałęczowie, gdzie Fakt przyłapał pracowników ZUS bawiących się w wynajętym hotelu - czytamy. 

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Faktu". Tam również znajdziemy następujące artykuły:

- Pomyłka z in vitro! Ujawniamy szczegóły tragedii rodziców

- Uwaga, fałszywe rachunki za prąd

Fakt

(mal)