Stołeczna policja zatrzymała 41-letniego Tomasza N., złodzieja samochodów i siostrzeńca nieżyjącego Henryka K., pseudonim "Dziad", dawnego przywódcy gangu wołomińskiego. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.

Tomasz N. zauważył, jak pewna kobieta wysiada ze swojego samochodu zostawiając kluczyki w środku. Wskoczył do jej peugeota i odjechał. Po jakimś czasie policjanci namierzyli auto na warszawskim Targówku.

Siostrzeniec "Dziada" próbował przejechać jednego z policjantów taranując po drodze inne auta. Funkcjonariuszom udało się przestrzelić opony w samochodzie i zatrzymać złodzieja.

Tomasz N. ma bogatą kartotekę, chociaż oczywiście nie tak jak jego dawna mafijna rodzina. W trakcie przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstwa.