Trzech górników nie żyje po silnym wstrząsie, do którego doszło w kopalni Murcki-Staszic w Katowicach. 6 innych mężczyzn trafiło do szpitala - to najnowszy bilans tragicznego wypadku.

Wstrząs o magnitudzie 2,66 został zaliczony do kategorii wysokoenergetycznych. 

Jak poinformował rzecznik PGG Tomasz Głogowski, wstrząs wystąpił o godzinie 14.12 w rejonie drążonego wyrobiska chodnikowego - pracowało tam dziewięciu górników. Trzech mężczyzn zdołało uciec i wyjechać na powierzchnię o własnych siłach. Kolejni trzej górnicy byli wynoszeni przez ratowników. Na dole pozostało trzech pracowników, po których poszli ratownicy i lekarz. Krótko po dotarciu do miejsca katastrofy potwierdzono śmierć dwóch górników. Trzeciego ratownicy wydostali spod przygniatającej go maszyny. Mężczyzna nie dawał oznak życia. Wkrótce potem lekarz stwierdził również jego śmierć.

Zarząd PGG zapewnił, że spółka udzieli wszelkiej pomocy rodzinom górników, którzy zginęli. 

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że premier podjął decyzje o przyznaniu rent specjalnych wdowom i sierotom po zmarłych. 

Wypadek w kopalni Murcki-Staszic to największa w tym roku górnicza tragedia. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia katowicki Okręgowy Urząd Górniczy. Gdy pozwolą na to warunki, w rejonie dotkniętym wstrząsem ma być przeprowadzona wizja lokalna, aby ocenić rozmiary zniszczeń i ustalić dokładne przyczyny wypadku.