Porywisty wiatr daje się we znaki kierowcom na Lubelszczyźnie. Wieje z prędkością 50 kilometrów na godzinę i nawiewa śnieg z pól, tworząc na drogach zaspy. Najgorzej jest w północnej części regionu.

Na krajowej "dwójce" i "dziewiętnastce" w okolicach Międzyrzeca Podlaskiego drogowcy walczą z nawiewanym z pól śniegiem i tworzącymi się zwężeniami. Sytuacja jest jednak pod kontrolą.

Najtrudniej jest na drogach wojewódzkich o najniższym standardzie odśnieżania - 813, 814, 818 i 819 w okolicach Parczewa, Ostrowa Lubelskiego i Radzynia Podlaskiego. Te drogi są odśnieżane i posypywane tylko na łukach. Lokalnie pojawiają się tam zaspy głębokości 20-30 centymetrów. Jak zapewniają drogowcy, są przejezdne, choć przy tak silnym wietrze to może się zmienić dosłownie w każdej chwili.