Mazowiecka policja zatrzymała młodego mieszkańca Siedlec, który skatował swego sześciotygodniowego synka. Maluch z poważnymi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Pogotowie ratunkowe wezwała matka dziecka, która twierdziła, że dziecko uderzyło się o jej bark w czasie karmienia. Lekarze stwierdzili jednak poważne obrażenia twarzo-czaszki, obrzęk mózgu i liczne zasinienia głowy, wezwali więc policję.

Według funkcjonariuszy obrażenia dziecka były zbyt poważne, aby uwierzyć w wersję podaną przez matkę. W końcu kobieta przyznała się, że zostawiła dziecko pod opieką pijanego konkubenta.

Mężczyzna został zatrzymany. Był nietrzeźwy – miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. W najbliższym czasie sąd rodzinny podejmie decyzję, pod czyją opieką pozostanie dziecko.