Z danych opublikowanych przez renomowany amerykański ośrodek Pew Research Center wynika, że w ciągu najbliższych 30 lat liczba muzułmanów w Europie może się nawet potroić - czytamy w najnowszym wydaniu "Sieci". Dziennikarz tygodnika Konrad Kołodziejski stwierdza: "Polska – o ile zdoła się przeciwstawić relokacji imigrantów – pozostanie jednak białą plamą na mapie islamskiej Europy".

Autor tekstu przypomina, iż Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom postępowanie "w sprawie uchybienia obowiązkom państwa członkowskiego". Chodzi o relokację muzułmańskich imigrantów.

Trudno nie dostrzegać w działaniu Komisji kolejnego etapu przywracania do pionu niesfornych kuzynów ze wschodu, tym bardziej że - jak zaznaczył w rozmowie z PAP wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański - zobowiązania wszystkich państw Unii dotyczące relokacji zostały jak dotąd zrealizowane zaledwie w 30 proc. Zatem, jeśli już mowa o uchybieniach, to Komisja chcąc zachować zasady bezstronności i konsekwencję, powinna wszcząć postępowanie wobec każdego państwa członkowskiego, bo właściwie każde uchybiło nieszczęsnej decyzji z 2015 r. - komentuje autor.

Kołodziejski wskazuje, iż ówczesną decyzję podjęto za zgodą ówczesnego rządu PO-PSL:

Początkowo była mowa o 10 tys. imigrantów, których miała przyjąć Polska. Szybko się jednak okazało - o czym skwapliwie milczały wspierające PO liberalne media - że chodzi tutaj o stały mechanizm relokacji. Zatem 10 tys. to miał być początek, ostatecznej liczby muzułmańskich imigrantów nie podano, bo nie było jasne, ilu ich ściągnie do Europy w ciągu najbliższych lat. Wiadomo było jedynie, że dużo. Zbyt dużo, aby mogło sobie z nimi poradzić kilka państw - czytamy. Niemiecki minister rozwoju alarmował, że w najbliższych latach należy się liczyć z możliwością przybycia do Europy nawet 100 mln imigrantów z Afryki. To prognoza. Ale bardzo prawdopodobna - twierdzi autor.