Na przygotowania do zimy najzimniejsze polskie miasta – Suwałki, Białystok i Olsztyn – wydały w sumie kilkaset tysięcy złotych. Tyle potrzeba na odśnieżanie i posypywanie ulic piaskiem oraz solą. W skali całego kraju zima może kosztować miliony.

W miastach północno-wschodniej Polski zrobione już są zapasy soli do posypywania jezdni. W Suwałkach zgromadzono jej 500 ton, w Olsztynie 900, a w Białymstoku około 1000 ton. To wszystko kosztowało w sumie kilkaset tysięcy złotych, ale w Olsztynie udało się zaoszczędzić trochę soli w ubiegłym roku. Ten najgorszy wariant przewidywał, że zima będzie długa i ciężka, a była w końcówce dużo lżejsza niż przewidywaliśmy. Trochę zapasu zostało - mówi reporterowi RMF FM Andrzejowi Piedziewiczowi wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie Zbigniew Gustek.

Jednak gdy przyjdzie zima, trzeba będzie płacić nie tylko za sól, ale także za dyżury firm odśnieżających miasta i za pracę specjalistycznego sprzętu. Ile dokładnie wydadzą poszczególne miasta, będzie zależało od pogody. Najwięcej w swoim budżecie zaplanował Białystok. Tam zima może kosztować nawet 6 milionów złotych. Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza: