Stany wód w woj. śląskim po weekendowych intensywnych opadach w poniedziałek nadal są wysokie, w ciągu ostatniej doby straż pożarna interweniowała 120 razy. Prognozy na najbliższe godziny są jednak uspokajające. Już w godzinach porannych ustabilizowała się natomiast sytuacja na małopolskich rzekach.

W niedzielę po południu wojewoda śląski Jarosław Wieczorek wprowadził pogotowie przeciwpowodziowe w trzech powiatach województwa śląskiego - bielskim, pszczyńskim i bieruńsko-lędzińskim.

Jak podało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, w poniedziałek rano stan alarmowy był przekroczony na Wiśle w Goczałkowicach, a ostrzegawcze: na Odrze w Krzyżanowicach i Raciborzu-Miedoni, na Wiśle w Wiśle, Ustroniu-Obłaźcu i Skoczowie, a także na Białej Wisełce w Wiśle-Czarne i Iłownicy w Czechowicach-Dziedzicach.

W związku z intensywnymi opadami deszczu, które przeszły w ciągu ostatniej doby nad województwem śląskim, straż pożarna interweniowała 120 razy. Najwięcej zdarzeń odnotowano na terenie: powiatu bielskiego - 60, powiatu cieszyńskiego - 22 oraz powiatu pszczyńskiego - 11. Strażacy prowadzili działania związane przede wszystkim z wypompowywaniem wody z zalanych posesji, dróg, podtopionych piwnic i udrażnianiem przepustów.

Stabilizuje się sytuacja w Małopolsce

W poniedziałek rano ustabilizowała się sytuacja na małopolskich rzekach - stan alarmowy przekroczony jest na Wiśle w Jawiszowicach, a stany ostrzegawcze na trzech rzekach - podał Urząd Wojewódzki. W ciągu dnia mogą się pojawić przelotne opady.

Według przekazanych danych Wisła w Jawiszowicach osiągnęła poziom 690 cm, o 60 cm przekraczając stan alarmowy. Stany ostrzegawcze przekraczają: Soła w Oświęcimiu, Białka w Trybszu, Sękówka w Gorlicach.

Ostatniej doby w związku z pogodą straż pożarna interweniowała ponad 100 razy, głównie usuwając połamane konary drzew, wypompowując wodę z zalanych posesji i piwnic i udrażniając przepusty.

Według prognozy IMGW w poniedziałek w Małopolsce będzie zachmurzenie umiarkowane i duże. Przelotne opady deszczu mogą występować miejscami, zwłaszcza w górach.

Nadal grozi nam susza hydrologiczna

Mimo intensywnych opadów na południu kraju, nie zniknęło zjawisko suszy hydrologicznej.

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, zjawisko to dotyczy 64 zlewni w zachodniej Polsce.


Susza hydrologiczna odnosi się do okresu, gdy przepływy w rzekach spadają poniżej przepływu średniego. W przypadku przedłużającej się suszy meteorologicznej zaobserwować można również znaczna obniżenie poziomu zalegania wód podziemnych.