Senat nie chce obowiązkowych odblasków dla pieszych. Senatorowie liberalizują projekt ustawy o ruchu drogowym. Zapis o tym, że pieszy "jest zobowiązany" nosić znak odblaskowy zamieniają na sformułowanie "powinien".

Senat zaproponował zniesienie obowiązku noszenia odblasków przez pieszych po zmroku poza terenem zabudowanym. Taki obowiązek miała wprowadzić nowelizacja Prawa o ruchu drogowym, uchwalona niedawno przez Sejm. Senatorowie boją się jednak, że przepis będzie trudny do wyegzekwowania, a więc martwy.

W trakcie debaty pojawiały się argumenty, że należy najpierw przeprowadzić intensywną akcję uświadamiającą, pouczającą i edukacyjną i dopiero gdy zacznie przynosić ona efekty - zaostrzyć przepisy. Pod tym stanowiskiem podpisali się zgodnie niemal wszyscy senatorowie i to wbrew zaleceniom rządu, który namawiał do odblaskowych obowiązków i sankcji.

Teraz ustawą ponownie zajmie się Sejm.

Odblask sprawia, że pieszy jest widoczny

Obecnie obowiązek noszenia odblasków mają jedynie dzieci do 15. roku życia. Sejm uchwalił zaś w czerwcu, że taki obowiązek używania elementów odblaskowych będą mieli wszyscy piesi, poruszający się po zmierzchu po drogach poza obszarem zabudowanym. Bez odblasku będzie można chodzić po zmierzchu jedynie tam, gdzie jest chodnik, w strefie zamieszkania oraz po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych.

Policjanci zwracają uwagę, że pieszy, który porusza się po ciemnej drodze bez odblasków, tak naprawdę jest niewidoczny - kierowca jest w stanie zauważyć taką osobę jedynie z odległości 20 metrów. Natomiast jeśli pieszy ma elementy odblaskowe, kierowca widzi go już z ponad 150 metrów.