W szkołach nie będzie można sprzedawać, ani podawać "śmieciowego jedzenia" zdecydował Sejm. Decyzja dotyczyć też będzie również przedszkoli. Chodzi o ograniczenie dostępu dzieci do produktów zawierających składniki szkodliwe dla ich rozwoju. Posłowie zdecydowali również o wprowadzeniu wyższych ulg podatkowych na trzecie i kolejne dziecko.

Zakazane mają być produkty o takiej zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych, soli i cukru, które spożywane w nadmiarze mogą być przyczyną przewlekłych chorób dietozależnych. Chodzi np. o chipsy, niektóre ciastka i napoje, w tym napoje energetyzujące, jedzenie typu fast food i instant. Zgodnie z nowelizacją to minister zdrowia określi w rozporządzeniu, jakie produkty spożywcze będzie można sprzedawać w sklepikach szkolnych. Dotyczy to również jedzenia podawanego np. w stołówkach.

Żywności niedopuszczonej do sprzedaży w szkołach nie będzie też można reklamować w placówkach oraz w ich pobliżu. Dotyczy to wszystkich typów szkół (od szkół podstawowych do ponadgimnazjalnych) z wyjątkiem szkół dla dorosłych.Nowelizację ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia przygotowali posłowie PSL. Za jej przyjęciem głosowało 426 posłów, 1 był przeciw, wstrzymało się 2. Zmiany trafią teraz do Senatu. 

Wyższe ulgi podatkowe na trzecie i kolejne dziecko

Podwyższenie o 20 proc. ulg podatkowych na trzecie i kolejne dziecko oraz umożliwienie pełnego wykorzystania ulgi przez najmniej zarabiające rodziny - taki będzie skutek zmian w PIT uchwalonych dziś przez Sejm. Dzięki ustawie ulga na trzecie dziecko wzrośnie z 1668 zł do 2 tys. zł, a na kolejne dzieci z 2 tys. 224 zł do 2 tys. 700 zł.

Drugi element przepisów zakłada, że podatnik, który obecnie płaci za niski podatek, by odliczyć pełną ulgę będzie mógł otrzymać zwrot kwoty stanowiącej różnicę między przysługującym mu pełnym odliczeniem, a kwotą odliczoną w zeznaniu podatkowym. Zwrot nie będzie mógł przekroczyć łącznej kwoty zapłaconych przez podatnika składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Jak podkreślała podczas sejmowej debaty Joanna Mucha (PO), z nowych przepisów skorzystać powinno ok. 2 mln podatników wychowujących 2,4 mln dzieci.