Sejm wyraził zgodę na uchylenie immunitetu posłowi PiS Antoniemu Macierewiczowi. Za głosowało 234 posłów, 174 było przeciw, 28 wstrzymało się od głosu.

Tuż przed głosowaniem poseł Piotr Chmielowski poprosił o przerwę. A Wysoką Salę proszę aby w tym czasie zachowała milczenie, ciszę i powagę, aby pan Antoni Macierewicz mógł się zastanowić, czy zachowa się jak prawdziwy mężczyzna, czy będzie się krył za immunitetem jak tchórz - grzmiał z mównicy poseł Chmielowski.

Marszałek Ewa Kopacz nie interweniowała. To z kolei oburzyło Prawo i Sprawiedliwość. Wnoszę o ogłoszenie przerwy i zwołanie Konwentu Seniorów w związku ze skandalicznym wystąpieniem - mówił Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS. Marszałek odmówiła.

Wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS ma związek z procesem karnym, który wytoczył mu lobbysta i biznesmen Marek Dochnal. Zarzuca Macierewiczowi pomówienie w jednym z programów telewizyjnych. Biznesmen twierdził, że Macierewicz pomówił go o współpracę ze służbami specjalnymi. Klasyczny przykład pana Czempińskiego. To jest twórca, opiekun niejakiego Dochnala. To właściwie pan Gromosław Czempiński stworzył Dochnala - miał powiedzieć Macierewicz.

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzysta, który, "podejmując działania wchodzące w zakres sprawowania mandatu, narusza prawa osób trzecich, może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu lub Senatu".

Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej.