Expose premiera, deklaracje poparcia lub jego braku dla gabinetu Marcinkiewicza, pytania i odpowiedzi. W Sejmie dziś naprzeciw PiS, PSL i LPR stanęła PO i SLD. Przed posłami teraz głosowanie nad wotum zaufania.

Koalicja PiS, Samoobrony i LPR jest oparta na braku zaufania jednych do drugich, na nieposzanowaniu reguł prawa i zasad oraz norm przyjętych jako oczywiste w Europie - mówił szef PO Donald Tusk w debacie nad expose premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Polska wcale nie jest skazana na moherową koalicję – jak się ją od wczoraj nazywa - dodał.

Jarosław Kaczyński nie pozostawał dłużny. Po prostu nie mieliście już planu. A plan racjonalny dla Polski, ale być może sprzeczny z waszymi poglądami, był dla was nie do zaakceptowania. I to jest cała tajemnica – mówił prezes PiS z trybuny sejmowej.

Przed południem w swoim expose Kazimierz Marcinkiewicz przedstawił „pięć generalnych zagadnień” programu swego rządu. To naprawa państwa, ugruntowanie bezpieczeństwa Polski, ekonomiczne i społeczne wzmocnienie rodziny, solidarna polityka gospodarcza, rozwój rolnictwa.

Premier zapowiedział, że jego program będzie programem budowy IV Rzeczpospolitej. Nie ma być ona zaprzeczeniem trzeciej, tylko urzeczywistnieniem jej niespełnionych nadziei - podkreślał premier. Marcinkiewicz zaznaczył, że za hasłem IV Rzeczypospolitej nie stoi "myślenie magiczne". Chcemy odebrać państwo pasożytującym na nim patologicznym układom i nieformalnym grupom nacisku. Chcemy je oddać jego prawowitym właścicielom - obywatelom Rzeczypospolitej.

Polskie państwo jest zepsute w dwojakim sensie - mówił Marcinkiewicz. Zepsute na podobieństwo mechanizmu, który nie wypełnia należycie funkcji, dla których został stworzony. I zepsute moralnie. W takich warunkach sprawowanie władzy nie może być skuteczne. Polacy nie mogą darzyć instytucji takiego państwa szacunkiem i zaufaniem. Jak dodał, państwo zepsute i słabe ma zły wpływ na gospodarkę i społeczeństwo.

W wystąpieniu Marcinkiewicza padło wiele wzniosłych słów. Znacznie mniej było konkretnych zapowiedzi; nie padła żadna suma. Było za to sporo obietnic – m.in. zaostrzenia kar za najcięższe przestępstwa; przeobrażeń służb specjalnych i policji - m.in. likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych i wyprowadzenie funkcjonariuszy na ulice; dbałość o demografię – wydłużenie urlopów macierzyńskich, ulgi podatkowej, ale tylko dla najbiedniejszych i „becikowego” w niewiadomej na razie wielkości.

Marcinkiewicz zapowiedział także reformę sytemu podatkowego – wprowadzenie dwóch stawek: 18-, 32-proc., likwidację podatków kapitałowych oraz możliwość elektronicznego składania PiT-ów.

Jak na wystąpienie premiera zareagowali ci, którzy jeszcze wczoraj deklarowali poparcie dla jego rządu, posłuchaj w relacji reporterki RMF Beaty Lubeckiej:

Głosowanie nad udzieleniem wotum zaufania rządowi zaplanowano na ok. 19.30, ale ten termin może się zmienić.