Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski rozważa wprowadzenie zakazu wjazdu samochodów spalinowych w obręb historycznego centrum stolicy i na Trakt Królewski. Pisze o tym "Super Express".

Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski mówił w "SE", że ma ambitne plany walki o czyste powietrze. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie zakazu wjazdu samochodów spalinowych w obręb historycznego centrum stolicy.

Pewnie nie unikniemy w przyszłości ograniczenia wjazdu do centrum. Przed nami poważna na ten temat dyskusja. Na razie od przyszłego roku podwyższamy opłaty za parkowanie, wprowadzamy bardziej restrykcyjną strefę parkowania w centrum miasta - mówił.

Chcemy też wprowadzić w przyszłości zakaz wjazdu samochodów spalinowych w obręb historycznego centrum stolicy i na Trakt Królewski. Zaczynamy od siebie i dlatego deklaruję, że na tym terenie wkrótce będą jeździły tylko niskoemisyjne autobusy - zaznaczył prezydent Warszawy.

Trzaskowski zaznaczył, że mimo kłopotów miastu udało się zlikwidować 500 kopciuchów.

Zgodnie z uchwałą mazowieckiego sejmiku "kopciuchy" w tym województwie - a więc również w Warszawie - powinny zniknąć do 1 stycznia 2023 roku. Zostały nieco ponad 3 lata - po upływie tego terminu na użytkowników tego typu pieców będą nakładane grzywny i kary administracyjne.

W budynkach zarządzanych przez miasto zlikwidowano w tym roku 529 zanieczyszczających środowisko kotłów - w miejskich zasobach w sumie było ich jednak zaledwie ok. 2 tysięcy. Dużo większy problem stanowią "kopciuchy" w prywatnych domach i kamienicach, tych jest aż 18 tysięcy. W tym roku, choć złożono 600 wniosków o ich wymianę (większość rozpatrzono pozytywnie) to udało się wymienić zaledwie 175 z nich - zaczął się sezon grzewczy i nawet ci, którzy dostali dofinansowanie nie zdążą już w tym roku przeprowadzić prac.

ZOBACZ TAKŻE: Dramatyczne statystyki dotyczące jakości powietrza