Co najmniej 12 rakiet typu SCUD oraz części do tego typu broni znaleźli amerykańscy eksperci wojskowi pod transportem cementu na północnokoreańskim statku zatrzymanym na Morzu Arabskim. Prawdopodobnie transport zmierzał do Jemenu.

Amerykański wywiad śledził frachtowiec od tygodni. Dla niepoznaki jednostka płynęła pod obcą banderą. Przedwczoraj statek został zatrzymany przez dwa hiszpańskie okręty patrolujące tę część świata w ramach operacji antyterrorystycznej. Przechwycenie transportu przypominało film sensacyjny.

Hiszpanie musieli oddać kilka strzałów ostrzegawczych z działa, zanim statek się zatrzymał. Wtedy Hiszpanie wysłali helikopter z żołnierzami. Kontrabandę znaleziono ukrytą pod workami cementu. Gdy Hiszpanie zorientowali się, że mają do czynienia z przemytem rakiet, wezwali na pomoc specjalistów z USA.

Według brytyjskiego wydawnictwa Jane's, Korea Północna dysponuje rakietami o zasięgu od 600 do 6 tys. kilometrów.

W sierpniu tego roku prezydent Jemenu przyznał się, że w minionych latach kupował rakiety taktyczne od Korei Północnej. Jego zdaniem, Jemen nie złamał prawa międzynarodowego, bo nie był objęty sankcjami. Na żądanie Amerykanów jemeński przywódca obiecał wtedy, że nie będzie kupował więcej broni od Phenianu.

Waszyngton jest bardzo zaniepokojony transportem, ale z drugiej strony może to być też dowód na bandycką działalność Phenianu. Jemen jest istnym rajem dla al-Qaedy. Incydent potwierdza też, że komunistyczna Korea jest jednym z głównych beneficjentów światowego handlu bronią - mówią Amerykanie.

Dziś administracja prezydenta George`a W. Busha przedstawi założenia nowej strategii, która ma zniechęcić grupy terrorystyczne i wrogie kraje do prób zdobycia broni masowego rażenia i ewentualnego użycia jej przeciwko USA i ich sojusznikom.

10:00