Środowe wydania dzienników dużo miejsca poświęcają sprawom dotyczącym finansów. Chodzi zarówno o pieniądze, które wydajemy na mandaty, ale i o środki na co raz droższe bilety MPK, wodę czy parkingi. Kto i dlaczego łakomie zagląda do naszych portfeli? Szczegóły znajdziecie już teraz w naszym przeglądzie prasy.

ITD ponad prawem?

"Fakt" po raz kolejny bardzo krytycznie przygląda się pracy Inspekcji Transportu Drogowego. "Inspektorzy są ponad prawem" - alarmuje. "Ludzie Generała Tomasza Połcia, szefa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego nie muszą oznaczać miejsc prowadzonej kontroli radarowej. Taki obowiązek maja strażnicy gminni i miejscy" - ujawnia. Sugeruje, że ITD specjalnie wywalczyło sobie zwolnienie od tego obowiązku, by z ukrycia wyłapywać więcej wykroczeń i karać mandatami możliwie jak największą liczbę kierowców.

Ratowanie miejskich budżetów kosztem obywateli

"Samorządy jeszcze nigdy nie były w tak złej sytuacji finansowej. Łatają dziury w budżetach podnosząc ceny wody, parkingów i biletów komunikacji miejskiej" - alarmuje na pierwszej stronie środowa "Gazeta Wyborcza". Ministerstwo rozwoju regionalnego twierdzi, że powodem kłopotów samorządowców są kredyty brane w ostatnich latach pod dotacje z Unii Europejskiej. Mieszkańcy wielu miast nie godzą się na coraz droższe bilety komunikacji miejskiej i w internecie zbierają podpisy za przywróceniem dawnych cen. "Podwyżki uderzają w najbiedniejszych" - przekonują.


Będą kolejne ekshumacje?

W najbliższych tygodniach prokuratura wojskowa zdecyduje, czy dojdzie do trzech kolejnych ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej - ujawnia "Gazeta Polska Codziennie". Śledczy mają rozpatrzyć wnioski wdowy po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie, brata przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka i jeszcze jednej rodziny, która chce pozostać anonimowa. Wszyscy oni zdecydowali się na złożenie do prokuratury dokumentów w tej sprawie po lekturze otrzymanych z Moskwy protokołów sekcji zwłok.

Nauczycielskie wakacje będą dużo krótsze?

"Samorządowcy chcą zabrać nauczycielom wakacje. Domagają się ograniczenia urlopów do 40 dni rocznie. Ministerstwo mówi o 47 dniach" - pisze środowa GPC. Ten pomysł krytykują zarówno związki nauczycielskie, jak i opozycja. "Szkoła nawet nie jest przygotowana, by zorganizować pracę dla nauczycieli w szerszym wymiarze" - argumentują.