Samorządowcy nie zmieniają zdania w sprawie likwidacji gimnazjów. Reforma, zdaniem sześciu największych korporacji skupiających samorządy miejskie i wiejskie, jest "nieuzasadniona", terminy jej wprowadzenia "niemożliwe", a w dodatku brakuje "gwarancji pracy dla nauczycieli". To opinia, którą samorządowcy przedstawią na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Do stanowiska Zespołu Edukacji, Kultury i Sportu KWRiST dotarł reporter RMF FM Grzegorz Kwolek.

Samorządowcy wskazują w opinii na takie problemy związane z likwidacją gimnazjów jak: brak czasu na kampanie informacyjne dla uczniów i rodziców, brak projektu aktów wykonawczych, czyli szczegółowych przepisów wprowadzających reformę, brak środków dla samorządów na stworzenie nowej sieci szkół. Zwracają również uwagę na "brak projektu ustawy o finansowaniu oświaty faktycznie uniemożliwiający organom JST (Jednostek Samorządu Terytorialnego - przyp. red.) odniesienie się do poszczególnych zapisów projektu ustawy 'Prawo oświatowe'".

Likwidacja gimnazjów, zdaniem samorządowców, obniży poziom kształcenia, a największą bolączką będzie kumulacja roczników za trzy lata. Wtedy w szkołach średnich spotkają się ostatnie roczniki gimnazjalistów i pierwsze uczniów ośmioklasowych szkół podstawowych. 

W opinii pojawia się też zarzut niejasnych zapisów ustawowych dotyczących "organizacji kształcenia zawodowego, szkolenia sportowego dzieci  i młodzieży oraz organizacji klas dwujęzycznych".

(mal)