Kancelaria Premiera odmówiła Lechowi Kaczyńskiemu samolotu na szczyt Unii Europejskiej. W tej sytuacji obóz prezydencki zdecydował się zamówić lot czarterowy do Brukseli. Według wcześniejszych ustaleń, prezydent miał polecieć na szczyt dziś rano rządowym samolotem.

Brakuje słów. To jest zabawa chłopców w krótkich spodenkach - skomentował decyzję Kancelarii Premiera szef gabinetu prezydenta, Piotr Kownacki:

Kownacki podkreśla, że Kancelaria Prezydenta nie zamówiła dotąd lotu czarterowego. Zrobimy to rano - dodaje:

Premier Donald Tusk jest już w Brukseli. Stwierdził tam ostro i krótko: Powiem brutalnie - nie potrzebuję pana prezydenta.

Samolot, którym poleciał na szczyt wczoraj wieczorem, miał wrócić do Polski, by dziś rano zabrać do Brukseli prezydenta. Podwójny kurs byłby konieczny również po zakończeniu posiedzień, gdyż wspólna podróż powrotna Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska mogłaby okazać się mało komfortowa.