Boeing 767 należący do LOT-u z powodu usterki musiał zawrócić na warszawskie lotnisko. Maszyna miała lecieć do Nowego Jorku. Awarię wykryła załoga. Maszyna o numerze rejestracyjnym SP-LPF przez kilkadziesiąt minut zrzucała paliwo nad Garwolinem. Samolot na szczęście bezpiecznie wylądował na Okęciu.

Maszyna wylądowała w trybie zwyczajnym, nie awaryjnym. Pasażerowie przez ponad godzinę przebywali na pokładzie maszyny. Poproszono ich jednak o opuszczenie samolotu. Na razie czekają w strefie tranzytowej. Jak się dowiedział reporter RMF FM Krzysztof Zasada jeśli do północy nie uda się naprawić usterki, do Nowego Jorku polecą najwcześniej w niedzielę. Przewoźnik zapewnia wszystkim pasażerom nocleg w hotelu.