Prokuratura postawiła już zarzuty osobom, które w Andrzejki brały udział w bójce przed nocnym klubem w Nowym Targu w województwie małopolskim. Najcięższy zarzut - zabójstwa - usłyszał 21-letni mężczyzna. To on miał ugodzić nożem ofiarę. Mężczyzna zmarł wczoraj w krakowskim szpitalu.


Prokuratura w Nowym Targu postawiła sześciu osobom zarzuty w sprawie zabójstwa, do którego doszło w Andrzejki w centrum miasta. W trakcie bójki przed jednym z klubów muzycznych cios nożem w głowę otrzymał dwudziestoletni mieszkaniec stolicy Podhala. Zmarł wczoraj w jednym z krakowskich szpitali.

W sumie zatrzymano siedem osób - w wieku od 17 do 21 lat. To mieszkańcy Rabki i okolic.

Prokuratorzy postawili zarzut zabójstwa jednej osobie. Nie jest to jednak najmłodszy z tej grupy, jak sugerowała w niedzielę policja, a najstarszy - 21-latek.

Pozostali usłyszeli zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Cztery osoby po przesłuchaniu zwolniono. W przypadku pozostałych prokuratura prawdopodobnie wystąpi o areszt.

Dzisiaj w Krakowie ma się odbyć sekcja zwłok ofiary tego pobicia.

(j.)