Są zarzuty dla wszystkich czterech osób zamieszanych w zabójstwo 24-latka w Czernichowie koło Krakowa. 41-letni Robert B. usłyszał zarzut zabójstwa, zaś jego konkubina i córka oraz mężczyzna, który mu pomagał, usłyszeli zarzuty ukrywania i zacierania śladów, a także niezawiadomienia o przestępstwie.

Prokuratura chce aresztu dla Roberta B. i jego konkubiny Agnieszki M. Wniosek w tej sprawie trafił już do sądu.

Wobec pozostałych dwóch osób: Klaudii B. - córki podejrzanego o zabójstwo - i Stanisława B. zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. W postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego i zatrzymania paszportu, zakazu opuszczania kraju - powiedział nam Janusz Hnatko z krakowskiej prokuratury.

Do zabójstwa doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. 24-latek zginął od strzału w głowę. Według informacji dziennikarzy RMF FM, mężczyzna miał trzy rany wlotowe głowy. Śledczy nie znaleźli na jego ciele żadnych innych obrażeń. Sprawca strzelał z broni ostrej.

Wspomniane Agnieszka M. i Klaudia B. miały zaraz po morderstwie posprzątać miejsce zbrodni.

Jak ustalili nasi reporterzy, motywem zabójstwa mogły być niejasności dotyczące zeznań w sprawie sądowej. Pod uwagę brany jest również wątek osobisty.

(edbie)