Pół miliona złotych poręczenia, odebrany paszport i zakaz prowadzenia firmy - to środki zapobiegawcze jakie zastosowano wobec właściciela Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowego ze Szczecina. Zatrzymany wczoraj Robert O. odpowie za prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia i przedstawienie nieprawdziwych danych w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Prezes parabanku usłyszał wczoraj dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia. Drugi wiąże się z tym, że - według śledczych - w Krajowym Rejestrze Sądowym Robert O. przedstawił nieprawdziwe informacje na temat podmiotu, w którym był prezesem. Właściciel Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie pół miliona złotych, zakazu opuszczania kraju z jednoczesnym zatrzymaniem paszportu, dozoru policji oraz zakazu prowadzenia działalność polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych innych osób fizycznych i prawnych i obciążania uzyskanych w taki sposób środków finansowych ryzykiem.

Śledztwo ws. parabanku wszczęto w styczniu

Śledztwo w sprawie Centrum prowadzone jest od stycznia. Zawiadomienie do prokuratury złożyła Komisja Nadzoru Finansowego, która już rok temu miała zastrzeżenia dotyczące tego "parabanku". Zainteresowała się nim m.in. dlatego, że w umowach z inwestorami gwarantowano 45 procent zysku w skali roku - to więcej, niż obiecywał Amber Gold. Prokuratura nie ujawnia na razie, czy przez działalność Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowego ktoś został poszkodowany.

Jak Centrum kusiło klientów

O tym, jak Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowe w Stargardzie próbowało pozyskać nowych klientów, dowiedzieliśmy się z wiadomości e-mailowej rozsyłanej przez parabank.

W informacji czytamy: "W dzisiejszych czasach tylko nieliczni są w stanie niezależności finansowej i mogą bez kredytowania się spełniać swoje marzenia. Źródłem sukcesu zamożnych ludzi jest najczęściej odwaga oraz dobrze zainwestowane pieniądze. Ważną kwestią jest również sposób myślenia. Nie zamykajmy się na oferty, które dają nam nowe możliwości i w odróżnieniu od państwowych instytucji, mają na celu wsparcie i pomoc".

Parabank powoływał się także na "setki zadowolonych z oferty osób", które "wracają do firmy i dalej powierzają jej swoje finanse". "Zanim Państwo wydadzą opinię, proszę zasięgnąć informacji u źródła, czyli przede wszystkim inwestorów, oraz u nas. Nie bójmy się, bo przyszłość jest w naszych rękach" - głosiła wiadomość.

Ile dokładnie można było zyskać? Liczby, które można było odnaleźć w wiadomości od centrum, są naprawdę imponujące. Przedstawiamy je poniżej.


Lokata wakacyjna oprocentowanie 9,5% - 14% w skali miesiąca; minimalny wkład 1 000 zł; wypłata odsetek nawet co 3 miesiąceInwestycja na samochód lub każdą inną ruchomość inwestycja na 6 miesięcy; wkład klienta 40% wartości ruchomościInwestycje podstawowe 1,2,3,4,5 letnie stopa zwrotu od 45% - 100% w skali roku; roczna kapitalizacja; zysk + wkład wypłacany po zakończeniu umowy