Minister sprawiedliwości - na wniosek dyrektora generalnego Służby Więziennej - odwołał pułkownika Dariusza Szatkowskiego ze stanowiska dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Bydgoszczy. Stanowisko straciła także podpułkownik Marlena Lubiejewska. Od dziś nie jest już dyrektorem Zakładu Karnego numer 2 w Grudziądzu. Decyzje mają związek z ucieczką z więzienia w Grudziądzu trzech recydywistów. Mężczyźni uciekli w sobotę.

Dotychczasowe postępowanie sprawdzające wykryło już pewne nieprawidłowości w nadzorze nad więźniami, które mogły przyczynić się do ich ucieczki. Choć oficjalnie nie ujawniono chodzi z pewnością o przedmioty, które osadzeni mieli w celi, a których mieć nie powinni. Szefostwo służby więziennej zapowiada, że postępowanie wewnętrzne będzie jeszcze prowadzone i nie są wykluczone kolejne decyzje personalne.

Śledczy przesłuchali już m.in. krewnych zbiegów, dyrektor więzienia i jednego ze strażników. Milczą natomiast, jeśli chodzi o szczegóły tych rozmów. O tym, jak dokładnie recydywistom udało się uciec, również mówić nie będą, by - jak usłyszał nasz dziennikarz - nie podpowiadać innym przestępcom.

Kuba Kaługa dowiedział się natomiast, że według założeń policyjnego dochodzenia prowadzonego pod nadzorem prokuratury - ktoś pomagał więźniom w ucieczce. Śledczy nie wiedzą na razie, kto to był, nie wskazują na żadne osoby. Jak usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Grudziądzu nasz reporter, krąg pomocników jest cały czas ustalany.

Kubie Kałudze udało się ponadto ustalić, że od momentu, kiedy uciekinierzy byli widziani na terenie więzienia po raz ostatni, do momentu odkrycia ich ucieczki minęło mniej niż godzina. Zbiegowie byli widziani podczas wieczornego sprawdzania obecności w sobotę około godziny 20. Poszukiwania rozpoczęły się chwilę przed godziną 21. Obecnie weryfikowana jest również dokładna droga ucieczki trójki recydywistów.

W sobotę zdjęcia i dane personalne uciekinierów zostały natomiast wysłane do jednostek policji w całym kraju i Straży Granicznej.

Poszukiwani to: 40-letni Bartosz Śmiśniewicz z Bydgoszczy (173 cm wzrostu, oczy piwne, włosy ciemne), 39-letni Robert Böttcher z Grudziądza (174 cm wzrostu, oczy niebieskie, włosy ciemnoblond) i 23-letni Marcin Piechocki z Grudziądza (165 cm wzrostu, oczy piwne, włosy ciemnoblond). To recydywiści, byli skazani za rozboje i oszustwa. Jeden z nich miał zakończyć odsiadkę w 2017 roku, pozostali - w 2025.

(es)